środa, 19 marca 2014

Spacerek

Wczorajszy, bo dziś pogoda i koszmarny ból głowy nie pozwala nosa z domu wychylić.
Nie wychodziliśmy od czwartku zeszłego, bo najpierw Jędruś gorączkował po szczepieniu, potem ja byłam zaziębiona, a pogoda była jaka była. Ależ zmian w przyrodzie przez te kilka dni!
Idziecie z nami? Zapraszamy :)
Wierzba. Piękniej by się baźki prezentowały na tle błękitu, ale niebo było jakie było.
Za to z bliska... Urocze, prawda?
Fiołków całe dywany. A jak pachną!
I białe też są. Koło kościoła.
Energetyczne żółcie:
Dereń
Forsycja. (Nasza jeszcze w pąkach, ale niektóre już kwitną)
Złoć żółta. Bardzo lubię te niepozorne gwiazdeczki wychylające się z listków przypominających trawę.
A tu dopiero zapowiedź przepychu, który będzie za kilka dni.
Śliwa mirabelka
I śliwa tarnina lub ałycza. Niestey nie umiem ich odróżnić. Ale to dzikie śliwy są. Rosną już przy polnej drodze za wsią.
A tuż pod nimi wilczomlecz. Jeszcze nie rozwinięty.
I znów w ogródkach. Cebulica. U mnie w domu nazywało się te kwiaty "studencikami". Może od koloru? Na pewno nazwa wdzięczniejsza od orginału botanicznego :)

Podobało Wam się?
Mam nadzieję, że Was nie znudziłam, ale nie mogłam sie oprzeć fotografowaniu wczoraj ;)
O! Właśnie się u mnie przetarło i słonko wyszło.
Dużo słonka Wam życzę.

22 komentarze:

  1. Ale pięknie u Ciebie :)
    Mnie bolała głowa przez 3 dni - dzisiaj już o wiele lepiej :)
    Życzę Ci żeby ból szybko przeszedł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po wytoczeniu ciężkich dział w postaci silnych tablet poszedł sobie przed chwilą :)

      Usuń
  2. Spora wiosna już u Ciebie.Można ciąć róże jak kwitną forsycje
    Ja też dzisiaj na długim spacerze byłam:) chociaż chłodno jest
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś się u nas spacerować nie dało, bo co chwilę padało. Ale deszcz bardzo potrzebny

      Usuń
  3. O.O U mnie na razie jeszcze wszystko śpi, ale Podlasie takie...ostrożne zawsze na wiosnę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dolny Śląsk, a szczególnie okolice Wrocławia z kolei zawsze jako pierwsze :)

      Usuń
  4. Jakie śliczne widoki, dają nadzieję, że wiosna rozgości się na dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. I u nas pokazały się fiołki .moje ulubione kwiatuszki:)))Forsycje to już kwitły dawno,a śliwy zakwitły..u mnie w domu,bo przytargałam parę gałązek:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fiołki też uwielbiam! Mam zamiar w tym roku zrobić sobie cukier fiołkowy do wypieków i inne przetwory fiołkowe :)

      Usuń
  6. Podlasie nie ostrożne, a zwyczajnie zapóźnione, koszmar jakiś - nawet zawilca nie ma, ani kwitnących bazi, buuu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale za to Wy będziecie miec bazie jak u nas już śladu po nich nie będzie :)

      Usuń
  7. Nie ma to jak wieś ;) Przynajmniej wiosnę widać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myslę, że jak dobrze się rozejrzeć to i w mieście da się ją zauważyć :).
      Ale i tak nie zamienię mojej wsi na żadne miasto ;)

      Usuń
  8. Ale pięknie wiosennie! Fajnie popatrzeć sobie na takie przyjemne zdjęcia, kiedy za oknem już ciemno. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojej! Ale wiosna w pełni u Ciebie! zazdroszczę, u nas jednak dopiero pączki ;)
    Pozdrawiam ciepło,
    m.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za miły, wiosenny spacer :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiosna! :) Jak mi brakuje takich spacerów... (jeszcze jestem w mieście) :(
    Ale nadrobię to, i to już niebawem! :D
    Taca z poprzedniego posta cudna.
    Dzisiaj cudowny dzionek, życzę miłego spacerku, buźka :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że w mieście tez znajdziesz wiosnę. Szcególnie nad Odrą :)
      Cieszę się, ża taca Ci się podoba.

      Usuń

Dziękuję, że do mnie zaglądasz i pozostawiasz ślad. :)