wtorek, 25 grudnia 2012

Cudownych Świąt



Kochani!
Wszystkiego co najlepsze! Nadziei co ogrzeje serca, radości wielkich i tych całkiem małych oraz umiejętności docenienia uroku dnia codziennego. Spokoju, czasu na zadumę i uśmiech. Radości z bycia sobą i ze sobą samym i z sobą nawzajem. Spełnienia marzeń i wszelkiej pomyślności. Niezapomnianych chwil z tymi których kochacie.



Ostanio znów zniknełam... Ale dużo sie u nas dzieje. Bardzo dużo. Proszę Was jeszcze o trochę cierpliwości. Niedługo wszystko wyjaśnię.
Serdeczności dla Waszystkich zaglądających.

piątek, 30 listopada 2012

Bardzo spóźniony Dzień Pluszowego Misia

Ten post miał być w niedzielę. Ale coś mi nie po drodze z kompem ostatnio ;)
Za to misie uwielbiam! Zawsze je lubiłam :). I bardzo podoba mi się pomysł obchodzenia Dnia Pluszowego Misia.
Z dzieciakmi w świetlicy (bo mamy zajęcia 2 razy w tygodniu) czytaliśmy bajki o misiach, rysowaliśmy misie i bawiliśmy sie w "starego niedźwiedzia". A na koniec była niespodzianka - misiowe ciasteczka.


Upiekłam je wczesniej, bo w naszej świtlicy nie ma wody ani porządnego zaplecza kuchennego. Ale są widoki, że się to zmieni i jak będą warunki, to w następnych latach będziemy razem z dzieciakami piec ciasteczka.


Dziergam też misiowy kocyk.


No i coś decu.
Pudełko na kredki


I na skarby




Oba już służą swoim małym właścicielom od jakiegos czasu.

Chciałam Wam serdecznie podziękować za cudowne życzenia urodzinowe! Wszystkie Wasze ciepłe myśli utrzymują mnie w pieknym nastroju! Cudnie jest wiedzieć, że tyle jest serdecznych ciapłych osób wokół nas! Świat jest dzięki tem piekny!
Serdeczności!




środa, 21 listopada 2012

"Dzisiaj są moje urodziny..."

I to okrągłe. Nie wiem czy wypada pisać ile lat dziś kończę. No dobra, przyznam się 3 zamieniła sie dziś z 4.



Refleksje mnie naszyły życiowe... Ale co jakiś czas mnie nachodzą, więc czy te są urodzinowe? Nie wiem. Wiem, że trzeba chwytać dzień, że trzeba się cieszyć drobiazgami codziennymi. Wiem, że błysk skrzydełek sikorki może zachwycić aż do bólu. I cóż z tego, że sikorki oglądam od 40 lat? I że wzrusza mnie miękkość kociego futerka i jak pies do mnie merda ogonem. Że pochylam się nad trawką, kwiatkem, listkiem i wiem, że są cudownie piękne. I że najważniejsze chwile w życiu wcale nie muszą być przy fanfarach i w szczególnej oprawie. Mogą się zdażyć w ciszy poranka kiedy ukochany człowiek łapie mnie za rękę, zagląda w oczy i ze swoim cudnym uśmiechem mówi: "Wszystkiego najlepszego kochanie" tak jak dziś.
Kolejney paciorek na nić wspomnień...







Dziś jest Światowy Dzień Życzliwości. Fajnie mieć urodziny w taki dzień :). Jeden z najfajniejszych komplementów jaki usłyszałam: "No to już jasne dlaczego Ty jesteś taka" stwierdził mój kolega, jak dowiedział się kiedy mam urodziny ;).


Jak Wam sie podoba mój urodzinowy storczyk?

Serdeczności Wam ślę i życzę wielu życzliwych ludzi na Waszej drodze codziennie, a nie tylko w tym dzniu.


niedziela, 18 listopada 2012

Mroźne poranki

W ostanich dniach budzą nas mroźne poranki. Świat wygląda bajkowo. Każda najdrobniejsza i najzwyklejsza rzecz w promieniach wschodzącego słońca zamienia się w klejnocik.



























Chyba zbędne są słowa. Taki poranek to jedna z tych chwil, które trzeba nanizać jak cenny paciorek na nić wspomnień. Cieszyć się nim i napawać jago urodą. I tym, że jest człowiekowi pięknie samemu ze sobą i że obok jest towarzysz porannego biegania z aparatem po ogrodzie - Feliks.



I tym, że mimo różnych dźwięków jest "Cisza -Pani Udzielna".
Cudownej niedzieli!

piątek, 16 listopada 2012

Koty wszechstonnie utalentowane

Hej, hej! Tu kociaki z Wrzosowej Polany. Jutro kończymy 2 miesiące. Jesteśmy już duże i poznajemy świat. Pani mówi, że mamy talentów i zainteresowań bez liku. Nie tylko biegamy, urządzamy bitwy i gonitwy ale...
Interesujemy się uprawą roślin domowych.





Prowadzimy badania naukowe nad zachowaniem wody w butelce toczonej.



Podejmujemy próby dziergania. Szydełko, druty i, ach, te niteczki i włóczki.




Niestey z tym cudem całkiem sobie nie radzimy. Ale fajnie się po tym skacze :)


A może zajmiemy się butami?



Próbowaliśmy też zająć się fotografią, ale Pan powiedział ze nie wolno... Szkoda.


Jak nabałaganimy, to pomagamy sprzątać.




No i nasza miłość - książki.




Ale to mamy po Mamie.


Książki wprost pochałaniamy, niestety dosłownie ;( - tak mówi nasza Pani i się gniewa.


Ale przecież jesteśmy grzeczni, prawda?


Życzymy wszystkim pięknego weekendu.