środa, 4 lutego 2009

Pierwszy ogień na naszym kominku


Zapłonął wczoraj. :D Taki próbny, przed zakończeniem obudowy (projekt i całkowite wykonanie tejże mojego męża :D) Cieszył nas niezmiernie ten ogień. Od razu zrobiło się przytulniej mimo tego, że ten pokój to plac budowy. I ten piękny zapach... Jeszcze dziś pachnie...

14 komentarzy:

  1. (@_@)
    Good evening.

    The hearth is not so seen in Japan.
    It ..least.. was impressed.

    It comes to my blog to play if there is a leave.

    OdpowiedzUsuń
  2. moje gratulacje- w końcu posiadasz swoje prywatne "domowe ognisko"
    Kominek zapowiada się wspaniale, proszę tylko o więcej zdjęć w miarę postępu prac:)
    no i pogratuluj koniecznie mężowi:)
    cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. ciepełko:)))) Wieczory przy kominku z lampką winka...miodzio:))))))) Zazdroszczę:) Pogratuluj zdolnemu Małżowi:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Joaś super! Marzy mi się kominek i kiedyś, kiedyś też będę miała. A teraz pozytywnie i szczerze "zazdraszczam" !!!!
    Pozdrowionka dl złotej rączki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pogratulować zdolnego męża....
    Joasiu kominek zapowiada się ciekawie.Przyłączam się do prośby Elis o informowaniu nas o postępach prac.
    No i zazdroszczę,oczywiscie też.
    Mam nadzieję,że od tych naszych zazdrosci nie odpadnie mu tam jakas cegiełka.
    Bardzo serdecznie pozdrawiam....

    OdpowiedzUsuń
  6. ależ broń boże jakieś odpadania...tfu, tfu! odpukać!
    Toż nie zawiść nami kieruje, a jedynie chęć posiadania takiego fajnego kominka...albo wkręcenie się do kogoś kto taki kominek ma:D
    Buziaki-pozdrawiaki:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Karolcia,masz rację..Odpukać w niemalowane...

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie odpadnie? Z takiej zazdrości to tylko służyć wiele lat może ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki miłe Panie!
    Możecie "zazdraszczać" do woli. Jak mój M. robi to na pewno nic nie odpadnie. Powstawanie kominka dokumentujemy na fotkach więc jak będzie gotów to się pochwalę.
    A może kiedyś się uda nam spotkać i poplotkować przy kominku?

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak jest ogień w kominku to już jest Dom!
    Moje kominki pozdrawiają Twój kominek!
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  11. kominki są wspaniałe. My swój rozpalamy czasem nawet w zimniejsze letnie wieczory, otwieramy drzwi do ogrodu i trzask polan nakłada się na granie świerszczy.

    OdpowiedzUsuń
  12. pierwszy ogień świetna sprawa - to już teraz z górki będzie :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie zaglądasz i pozostawiasz ślad. :)