poniedziałek, 18 maja 2009

Kremówki i...

Weekend minął pracowicie, ale i z przyjemnościami. Ot na przykład zrobiłam leniwe kremówki. Przepis od Dorotki.



Przyznam szczerze, że od kiedy odkryłam ciasta na krakersach, to zawsze mam je w szafce. :D

Zakwitły jaśminy :D Na razie nieśmiało pierwsze pąki się rozwijają, ale już są! Ptaki wyczyniają koncerty całą dobę, bo i słowiki mieszkają niedaleko i nocna cisza rozbrzmiewa ich trelami.


No i jeszcze irysami się pochwalę. Te duże dostałam od mamy koleżanki, a te małe, dwukolorowe już tu były.




I barwinek jeszcze kwitnie.


A że kwiatków ciągle mam mało zrobiłam kwiatkowy lampionik.

17 komentarzy:

  1. Kremóweczki pycha! Też je robię :-).
    U mnie jaśmin jeszcze w ciasnych pąkach, ale nawet jak zakwitnie to i tak niewielka z niego radocha - ma chłop wadę genetyczną i... nie pachnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow ale pysznie wygladają Twoje kremóweczki.Tez lubię ciasta na krakersach bo tak szybko sie je robi:))
    Jakąś wczesną odmianę masz jaśminu.U nas jeszcze daleko mu do kwiatów.
    Śliczny lampionik....
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam jaśmin:)))))))) Wyhaczyłam już krzak, który niebawem rozkwitnie:))))
    Kremówki wyglądają wspaniale...dostałam ślinotoku:DDD
    Lampionik słodziutki:))) Całusy Zdolniacho:***

    OdpowiedzUsuń
  4. Też niedawno robiłam lampioniki z ryżowców :)Twój jest śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  5. Krokusy już kwitną...
    ja kiedyś kupiłam cebulkę czarnego ale jeszcze go nie widziałam :)
    O słodyczach nic nie wspomnę bo sie ślinię..

    OdpowiedzUsuń
  6. Pokazywanie tak smakowitych pyszności powinno być ustawowo zabronione!!:D:D Pierwsze słyszę o kremówce na krakersach, coś czuję , że w wolnej chwili i u mnie
    pojawią się takie słodkości- kusicielko;)))
    Lampionik cudny, moim zdaniem ryżowce są bardzo wdzięczne do tego typu prac. Podziwiam i pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne irysy i cudny lampionik :) Ale wszystko u Ciebie piekne przeciez, wiec nie ma sie czemu dziwic...
    I kremowka tez bym sie chetnie poczestowala ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakże mi miło, że się Wam lampionik podoba. Kremówką się częstujcie, a jeszcze lepiej róbcie same, bo zabiera to jakieś 15 minut (bez studzenia) a efekt świetny :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciasta na krakersach to świetny wynalazek , powstają szybko i smakują rewelacyjnie . Irysy "słodkie" , najbardziej lubię te ciemno niebieskie . Lampion bardzo ładny , mam parę rzeczy do oklejenia i chyba też zastosuje papier ryżowy . Masz piękną wiosnę ,jaśmin i śpiew ptaków - sama poezja .Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale pysznościowo u Ciebie, mniam!! U kwiaty piękne! Ja swojego barwinka działkowego chyba w tym roku nie zobaczę, bo przez mojego posmarkańca nie mogę dojechać, jest za zimno w nocy...

    OdpowiedzUsuń
  11. Lampionki słodki :))
    U mnie do irysów i jaśminu to chyba jeszcze tydzień a może nawet dwa ;)) Bez na szczęście jeszcze w pełni :))

    Oglądanie slodkości po nocy (00.57) jest nieludzkie ...
    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kremówki muszę koniecznie zrobić, ale przez te blogi zaczyna mi czasu brakować ,bo tyle rzeczy jest do zrobienia:)! Jaśmin u mnie dopiero w pąkach, za to kwitną bzy!
    lampionik z pewnością musi dawać bardzo nastrojowe swiatło.
    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Na jaśmin też się czaję - uwielbiam go :) W moim przedszkolu (tzn tym, do którego chodziłam) rósł przy placu zabaw. Wydawał mi się królewskim kwiatem :)
    Irysy też bardzo wdzięczne, a najwdzięczniejsze to te kremóweczki... to mówiłam ja - Kot na diecie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj pyszności , trudno sie oprzec i lampionik pelen subtelnosci a jesli chodzi o jasmin to ja bym chciala zeby mial taka wade genetyczna , ktora pozwolilaby mu kwitnac przez caly rok ...kocham ten zapach i kojarzy mi sie juz z latem ...ta wiosna tak przeleciala .. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  15. Joaś u Ciebie nie dość, że pięknie to i smacznie.
    Tak sobie myślę... te kremóweczki to dobre zadanie dla mojej starszej latolrośli... muszę przemyśleć ten pomysł ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też lubię te leniwe kremówki.Kwiatki przecudnej urody.A lampon mnie poprostu urzekł. Jest śliczny.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. u Ciebie zawsze jest coś pysznego kusicielko jedna!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie zaglądasz i pozostawiasz ślad. :)