wtorek, 6 stycznia 2009

Sztuka życia polega na cieszeniu się z małych szczęść

Dziś miałam raczej kiepski dzień....Choroba + rzeczywistość polskich urzędów mogą człowieka wykończyć.... W ramach oderwania się na chwile od zmartwień postanowiłam pobuszować po blogach. Wy pewnie też tak robicie. Wchodzicie na znany sobie blog i z niego - po linkach dalej. Z blogu Yvette trafiłam do Agnieszki. I zrobiło mi się cieplej na duszy :D I jeszcze dobra duszyczka Julia podesłała mi taki cytat :

"Czuć, że się żyje - oto istota szczęścia!,

że się żyje całą swą wytężoną jaźnią,

w każdym momencie i na każdym miejscu,

kiedykolwiek, gdziekolwiek byśmy się znaleźli."

Prentice Mulford



I przypomniała mi się "Pollyanna" :D To sztuka umieć się cieszyć z każdej chwili i znaleźć coś dobrego, pięknego nawet w kiepskim dniu....
I jeszcze mój ulubiony fragment z "Piosenki dla zapowietrzonego" Steda

"Cudownie jest:
Powietrze jest!

Dwie ręce mam,
Dwie nogi mam!"


No i spojrzałam na dzień dzisiejszy zupełnie inaczej :D
Po pierwsze piękne słońce i śnieg się skrzył aż miło - już nie pamiętam kiedy była taka piękna zima.
Po drugie widok 10, lecących prosto w Słońce, łabędzi w centrum wielkiego miasta nie zdarza się co dzień.
Po trzecie bażant który przeleciał przed naszym autem był cudowny. Jego pióra lśniły jak klejnoty!
Po powrocie do domu psy oszalały z radości jakby mnie rok nie było, a nie kilka godzin. Cudownie jest wiedzieć, że jak otworzysz drzwi, to bez względu na to jaki miałaś dzień na pewno ktoś powita cie z radością.
Sikorki dzióbały słoninkę. Są prześliczne - małe klejnociki.
Jest niesamowity księżyc.
Zamgliło się i przy tym mrozie (-18,5) jutro będzie pewnie wspaniała szadź...
Oba podwórkowe koty są bezpieczne w ciepłej kotłowni.
I jeszcze mogłabym wymieniać i wymieniać....
I to był kiepski dzień? Coś mi się zdawało, chyba ;) A przed mną jeszcze wieczór w ciepłym domu, z jakąś robótką, kubkiem pysznej herbatki i przy świecach...

4 komentarze:

  1. Towielka sztuka umieć cieszyć się z drobiazgów. A tak naprawde dostrzegamy je wtedy, gdy coś nam nie idzie. Wierzę, że wieczór był już dużo lepszy, a jutro to już będzie super.

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację.Trzeba sie umieć cieszyć z tego co mamy.Bardzo ładnie napisałas...Serdecznie Cię pozdrawiam..

    OdpowiedzUsuń
  3. Macie rację !Cieszyć się z drobiazgów i optymistycznie podchodzić do życia !
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. I ważne żeby o tym pamiętać. Mi nie zawsze się to udaje, ale się staram...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie zaglądasz i pozostawiasz ślad. :)