Hej, hej! Tu kociaki z Wrzosowej Polany. Jutro kończymy 2 miesiące. Jesteśmy już duże i poznajemy świat. Pani mówi, że mamy talentów i zainteresowań bez liku. Nie tylko biegamy, urządzamy bitwy i gonitwy ale...
Interesujemy się uprawą roślin domowych.
Prowadzimy badania naukowe nad zachowaniem wody w butelce toczonej.
Podejmujemy próby dziergania. Szydełko, druty i, ach, te niteczki i włóczki.
Niestey z tym cudem całkiem sobie nie radzimy. Ale fajnie się po tym skacze :)
A może zajmiemy się butami?
Próbowaliśmy też zająć się fotografią, ale Pan powiedział ze nie wolno... Szkoda.
Jak nabałaganimy, to pomagamy sprzątać.
No i nasza miłość - książki.
Ale to mamy po Mamie.
Książki wprost pochałaniamy, niestety dosłownie ;( - tak mówi nasza Pani i się gniewa.
Ale przecież jesteśmy grzeczni, prawda?
Życzymy wszystkim pięknego weekendu.
Oj tak, koty mają naprawdę kupę różnych zainteresowań.
OdpowiedzUsuńJakie słodkie te kociaki, można im wszystko wybaczyć ;)
Ano sporo uchodzi im na sucho, ale czasem muszę interweniować. Np. wczoraj w oststniej chwili złapałam aparat fotograficzny.
UsuńOj tak bardzo utalentowane masz kotki:))) Urocze kociaki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękujemy Małgosiu.
UsuńPozdrawiam cieplutko
witaj ;) będzie mi bardzo miło jeśli dołączysz do mnie i innych blogerek diy na link party - imprezę z linkami. Dzielimy się swoimi pomysłami, jest wesoło :D zapraszam!
OdpowiedzUsuńwww.speckled-fawn.blogspot.com
Hej! Dzięki za zaproszenie. Zajrzę z pewnością.
UsuńUtalentowane i jakie slodkie... najlepsze jest zdjęcie z tym małym łobuziakiem wiszącym na doniczce....minkę ma boską:(((
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Dziękujemy Aguś! :)
UsuńAle słodka gromadka, cudne są, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tak! :)
UsuńAle śliczne! Zazdroszczę Ci, bo ja mam szlaban na małe koty;-)Wielkie buziaki dla Was wszystkich!
OdpowiedzUsuńU nas szlaban nic by nie dał, bo zawsze nam jakieś biedy do ratowania przyniosą, albo sami znajdziemy. To piersze kociaki w naszym domu, które się nie boją ludziej ręki.
UsuńSą przeurocze :)
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia z szydełkiem są najpiękniejsze xD
Zdolne kociaki :D
Dziękujemy! :)
UsuńHa ha ha.... no sama rozkosz patrzeć na takie słodziaki. Znam z autopsji uprawę roślin, czytanie, gmeranie w motkach, butach, szufladach, garnkach, nieustający szelest, skrobanie, popiskiwanie, pomiaukiwanie gdy wlezie się tam skąd ciężko wyjść. Gdy po domu chodzi się jak na szczudłach, bo zaraz można wejść na małego kota, siadanie jak na jajku bo a nuż za chwilę na krześle pojawi się mały kot.....
OdpowiedzUsuńA najbardziej kocham te rozbrykane oczka i radosne pyszczki, sterczące uszka, pazurki i ząbki niczym igiełki, i ogonki jak sznureczki.... no i tak mogłabym pisać, i pisać w nieskończoność...
Miałam to szczęście w życiu, że kotów u mnie w domu było dużo. Jak nie było to od razu postarałam się by jakiś był :))))
Cudne, przecudne... poproszę o miziaki ode mnie :)))
Uściski dla Was :))
Tak, tak. Jest dokładnie tak jak piszesz. Oczy do okoła głowy, ale i radości dużo.
UsuńKociaki i duze koty wymiziane, dziękujemy! :D
Można się w nich zakochać!
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Toteż zakochani jestesmy po uszy :D
UsuńDokładnie! Sama słodycz! Joasiu, notes jest Twój, poproszę o adres:-)
OdpowiedzUsuńAno słodkie, słodkie!
UsuńAle się cieszę. Zaraz pisze do Ciebie.
W kategorii Generatorów Chaosu to one wygrywają w przedbiegach. Słodkie są!!! I wywołują u mnie urocze wspomnienia, kiedy to po naszej kawalerce biegało cztery takie i rozrabiało, ile wlezie.
OdpowiedzUsuńOj tak! Generatory Chaosu to bardzo trafne określenie! Roboczo zwiemy je Tajfunami ;)
UsuńJa kochająca koty przytulam i te z Wrzosowej Polany!:-)Natomiast ich Panią pozdrawiam cieplutko i życzę Jej z całego serca wszystkiego dobrego!:-)Blog bardzo uroczy!:-)A...
OdpowiedzUsuńWiatj Anulko!
UsuńPięknie dziękujemy i za przytulenia i za życzenia!
I Tobie życzymy wszystkiego co najlpesze! :)
Widzę, że masz jeszcze mnóstwo zajęcia i tęsknić za tym jednym nie powinnaś, choć wierzę, że jest inaczej:) Ile jeszcze masz tego szczęścia do oddania?
OdpowiedzUsuńI tak tęsknię za nią... Ale z realacji z nowego domku wiem, że wszystko ok. Do oddania są (niestety ;() wszystkie, czyli jeszcze piątka. Dwie koteczki i trzy kocurki.
UsuńA na zdjęciach jest jeszcze komplet.
Piątka! Powodzenia życzę! Łatwe to nie będzie:)
UsuńNa wszelki wypadek nie dziękuję ;)
UsuńGeneratory chaosu :))świetne:)))piękne zdjęcia:))))
OdpowiedzUsuńI to jakiego! :)
OdpowiedzUsuńDzięki Bożenko.
trzecie zdjecie mnie rozwaliło...życze powodzenia:)))...boziu jakie z nich słodziaki-urwiski:)))
OdpowiedzUsuńZwis koci smętny? ;)
OdpowiedzUsuńSłodkie są oj słodkie. Mogłyby nie rosnąć .
Ale słodziaczki! Wesoło macie z tą milusią gromadką ;)
OdpowiedzUsuńSliczne zdjęcia z kiciuchami.
OdpowiedzUsuń