Ależ jajeczek naprodukowałaś:) No widać,że wielkanoc już bliziutko, przynajmniej u Ciebie, bo u mnie cały czas remont, brud i kurz:( A takie jajeczka bratkowe też zrobiłam, ha, ha , będziemy mieć podobnie na święta:) buziaki
Mistrzowskie jajka! Zwłaszcza z tymi wstążeczkami tworzą niebanalną kompozycję. Szczerze powiem, podziwiam tych, którzy się chwytają decou na jajkach - to chyba najtrudniejsza odmiana tego rzemiosła - a kiedy efekt jest jeszcze tak śliczny jak u Ciebie, to już podziw mój jest bez granic:)
Jakie cudne! Normalnie szczęka mi opadła z wrażenia :D. No nie mogę się napatrzeć! Ach....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Joasiu-cudne są.A bratkowe po prostu-mistrzowskie...
OdpowiedzUsuńJoasieńko nareszcie doczekałem się jajeczek w Twoim wykonaniu :) są prześliczne, takie eleganckie!!
OdpowiedzUsuńAleż jajeczek naprodukowałaś:) No widać,że wielkanoc już bliziutko, przynajmniej u Ciebie, bo u mnie cały czas remont, brud i kurz:( A takie jajeczka bratkowe też zrobiłam, ha, ha , będziemy mieć podobnie na święta:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
super jaja:))))
OdpowiedzUsuńŚliczne jaja! Jak ty to kobieto robisz, że za co się nie złapiesz to wychodzi super?
OdpowiedzUsuńSzkatułka z poprzedniego wpisu rewelacyjna!
Pozdrawiam.
Mistrzowskie jajka! Zwłaszcza z tymi wstążeczkami tworzą niebanalną kompozycję. Szczerze powiem, podziwiam tych, którzy się chwytają decou na jajkach - to chyba najtrudniejsza odmiana tego rzemiosła - a kiedy efekt jest jeszcze tak śliczny jak u Ciebie, to już podziw mój jest bez granic:)
OdpowiedzUsuńcudne pisaneczki :)
OdpowiedzUsuńpiękne te jajeczka Joasiu - zwłaszcza czarne!
OdpowiedzUsuń