Przełom roku to dla mnie czas wiekszej pracy, dlatego nie miałam jak pisać i jak Was odwiedzać. Ale się wyłaniam, więc z każdym dniem powinno być lepiej.
Jak pisałam jakiś czas temu zaległości w pokazywaniu mam ogromne.
Z ponad półrocznym poślizgiem pokazuję kuferek zrobiony dla Pani Nauczycielki na... koniec poprzedniego roku szkolnego :0.
Te serwetki wyjątkowo mi się podobają.
Motyw delikatnie podcieniowany na zielono. Brzegi wieczka też.
Motyw powtórzyłam również na wewnętrzej części wieczka.
Dół pomalowałam piękną bejcą, taka jest soczysto-zielona :)
I koronka jako dopełnienie całości.
Bardzo ucieszyła mnie informacja, że się spodobał :).
Mam nadzieję, że kolekcjonujecie małe szczęścia i w tym roku :).
Postawiłam ostanio na dokładne planowanie tego co mam do zrobienia. Są codzienne punkty stałe, mam plan tygodnioy i miesięczny. I codziennie wieczorem planuję następny dzień - rzeczy, które wychodzą na bieżąco. Bardzo mi to pomaga. Szczególnie te wieczorne plany na następny dzień. Zasypiam nie myśląc gorączkowo co mam zrobić od rana. No i nie mam problemu na drugi dzień, że coś miałam zrobić, ale co to już nie wiem. Wbrew pozorom całkiem sporo czasu się w ten sposób zyskuje.
A jakie są Wasze sposoby na spokojny, owocny dzień? Podzielicie się nimi ze mną w komentarzach? Zapraszam.
Zmykam wykonać te punkty planu, które mi jeszcze na dziś zostały :)
Wszystkiego dobrego! :D
:)))aż zapachniało wiosną:))...kochana a te jak dobrze naliczyłam 7 szczęść kocich to twoje????
OdpowiedzUsuńKocie szczęścia moje. Ale to tylko część. W sumie jest ich szesnastka :) plus dochodzące na michę, których nawet nie widujemy. Ino czasem jakiś ogon mignie, ale miski rano zawsze puste :)
OdpowiedzUsuńKufereczek z pięknym motywem, pięknie wykonany ! a od planowania odzwyczaiłam się zupełnie , przez co czas ucieka nie wiadomo kiedy ... Pozdrawiam w Nowym Roku !
OdpowiedzUsuńDzieki Bajeczko! Ciesze się, że do mnie zajrzałaś :)
UsuńMam wrażenie, że od kiedy uczę się mądrze planowac to lepiej mi idzie robota i mam więcej czasu.
Uściski
Znów brak mi słów na to co robisz:) To jest przecudowne, tym bardziej, że uwielbiam biedronki:) Małe szczęścia kolekcjonuję codziennie:) A co do spokoju ducha to zauważyłam, że im aktywniejszy mam poranek, który nakręca resztę dnia to tym spokojniejszy jest wieczór i więcej myśli ułożonych w głowie:) Dzisiaj przywitałam słońce biegając o świcie i już wiem, że dzień będzie cudowny:) Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w planach:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie Izo! Biedroneczki też uwielbiam :)
UsuńI masz rację! Grunt to dobrze zacząć dzień.
Uściski
Jest bardzo uroczy i wiosenny :)
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo :)
UsuńPrześliczna szkatułka :)
OdpowiedzUsuń