O ile sobota była bardzo zakupowa (mam nowy fotel przy biurku :D ), to niedziela była bardzo kulinarna :D
Ponieważ czas jest owocowy więc namiętnie pieką ciasto wg przepisu Joanny :D A że za każdym razem daję inne owoce, więc i ciasto za każdym razem smakuje inaczej. Tym razem wybór padł na ananasy i mandarynki (z puszki).
Zrobiłam też sałatkę z kalafiora. Wymyślona jakiś czas temu w okresie kalafiorowym często gości na naszym stole.
Kalafior dzielimy na maleńkie różyczki i blanszujemy (ma być chrupiący). Można tylko przelać wrzątkiem, a jak ktoś lubi bardzo chrupiący to można wziąć i całkiem surowy. Dodajemy do tego puszkę kukurydzy i drobno posiekany pęczek koperku (dużo ma być :D). Doprawiamy solą, pieprzem i mieszamy z kilkoma łyżkami majonezu. Najlepsza jest zimna.
No i gwóźdź programu czyli kiszenie ogórków :D Mamy 8 słoików 1,7l, 2 słoiki 1,5l, słój 5l i kamionkę 10l. Troszkę tego było, a to dopiero pierwsza porcja. :D
Uwielbiam te zapachy... Koper, czosnek, chrzan... No i liście wiśniowe. :D
Kamionka zawsze wzbudzała mój zachwyt. Wiem, że takich beczułek, pojemników będzie w mojej kuchni przybywać :D Ten ma pokrywkę z rantem wodnym. Daje to na tyle szczelne zamknięcie, że podobno nawet na zimę można w takich garach kisić. A że marzy mi się własna kiszona kapusta... :D Ale to dopiero przed nami.
Życzą wszystkim pięknego tygodnia
Takie smakołyki - że aż się głodna zrobiłam :-)
OdpowiedzUsuńOj działasz widzę w kuchni .Sałatka fajna-do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńU mnie tez ogórkowo.Niedługo ogórki bedą mi sie śniły po nocach.Tez lubie takie kamionkowe pojemniki.
Pozdrawiam serdecznie
ależ apetycznie u Ciebie dzis :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sliczna kamionka! tez mi sie taka marzy... Domowe kiszone ogorki tez ;) Ale z tym bede musiala jeszcze troche poczekac...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ślinka leci na widok tych wszystkich pyszności:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ogórki małosolne/kiszone to moje podstawowe pożywienie od lat :0, ale sałatki kalafiorowej nie jadłam - koniecznie muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny!
OdpowiedzUsuńMałosolne to będą lada chwila :D
ależ pyszności...
OdpowiedzUsuńa ja czekam na fotki owocowych wytworów:)
Anita
Można ukisić w kamionce, a trzymać przez zimę w słojach. Jest to ekonomicznie uzasadnione. Słoje są znacznie tańsze od kamionek. Przepis na takie ogórki kiszone pozwala z takich trochę nieudanych zrobić przecier ogórkowy potrzebny do zupy ogórkowej.
OdpowiedzUsuńJa bardziej lubię kiszone, niż małosolne trzydniówki ;)
OdpowiedzUsuńA moja babcia zrobiła w takiej kamionce kapustę na zimę i była bardzo dobra. Nie pachniała tak mocno kwasem i octem jak te sklepowe czasami i dodatkowo była taka bardziej skruszała i chrupiąca.
Zgłodniałam ;)