środa, 29 lipca 2009

Kolczyki i coś jeszcze :D

Dziś wpadłam na pomysł zabrania moich klamotów na sesję zdjęciową na dwór... No w zasadzie to pomysł trochę starszy, ale dziś urodziła się koncepcja która mi się spodobała. Obfociłam całkiem sporo moich prac. Nawet sama się dziwiłam, że aż tyle się ich uzbierało... No i chyba wreszcie mam sposób na fotografowanie biżu.
Oto efekty. Kolczyki jeszcze z poprzedniej partii.





I wydłubana już dawno, dawno obróżka w kolorze indygo z dodatkiem koralików crack w kolorze szarym.



A potem sobie siadłam w fotelu i walcząc z komarami wydłubałam kolejne kolczyki. Ale było już za ciemno na robienie fotek i jeszcze padła mi bateria w aparacie. No ale miała prawo ;)

poniedziałek, 27 lipca 2009

Ogórkowa niedziela

O ile sobota była bardzo zakupowa (mam nowy fotel przy biurku :D ), to niedziela była bardzo kulinarna :D
Ponieważ czas jest owocowy więc namiętnie pieką ciasto wg przepisu Joanny :D A że za każdym razem daję inne owoce, więc i ciasto za każdym razem smakuje inaczej. Tym razem wybór padł na ananasy i mandarynki (z puszki).
Zrobiłam też sałatkę z kalafiora. Wymyślona jakiś czas temu w okresie kalafiorowym często gości na naszym stole.



Kalafior dzielimy na maleńkie różyczki i blanszujemy (ma być chrupiący). Można tylko przelać wrzątkiem, a jak ktoś lubi bardzo chrupiący to można wziąć i całkiem surowy. Dodajemy do tego puszkę kukurydzy i drobno posiekany pęczek koperku (dużo ma być :D). Doprawiamy solą, pieprzem i mieszamy z kilkoma łyżkami majonezu. Najlepsza jest zimna.

No i gwóźdź programu czyli kiszenie ogórków :D Mamy 8 słoików 1,7l, 2 słoiki 1,5l, słój 5l i kamionkę 10l. Troszkę tego było, a to dopiero pierwsza porcja. :D
Uwielbiam te zapachy... Koper, czosnek, chrzan... No i liście wiśniowe. :D






Kamionka zawsze wzbudzała mój zachwyt. Wiem, że takich beczułek, pojemników będzie w mojej kuchni przybywać :D Ten ma pokrywkę z rantem wodnym. Daje to na tyle szczelne zamknięcie, że podobno nawet na zimę można w takich garach kisić. A że marzy mi się własna kiszona kapusta... :D Ale to dopiero przed nami.
Życzą wszystkim pięknego tygodnia

piątek, 24 lipca 2009

Kolczykowo

Wydłubane już spory czas temu, ale jakoś nie mogłam się zebrać żeby je obfotografować. Jest jeszcze kilka par w kolejce...






Mam do pokazania całkiem sporo prac, ale jakoś ostatnio nie podobają mi się zdjęcia które im robię... Czegoś im brak - tym zdjęciom... Te z resztą też jakieś nie takie... Sama nie wiem o co chodzi, ale takich nie pokażę :/ Mam nadzieje, że dojdę wreszcie co jest nie tak...

poniedziałek, 20 lipca 2009

Serduszkowe candy u Jolinki

Jolinkę zaserduszkowało ostatnio ;) Cudeńka wyczarowuje! I ma 4 do oddania :D
Ustawiłam się więc w kolejce :D

Nowy storczyk

Wczoraj byłam na zakupach. Poszłam kupić rozpuszczalnik, a w markecie szaleństwo storczykowe. Obłęd normalnie! Już był wybrany ten jeden, ale idąc do kasy zobaczyłam ten okaz! I po prostu musiałam go mieć. Poprzedni powędrował więc na półkę... Na moim parapecie od wczoraj pyszni się taki oto lokator:




A tu jeszcze ze starszym kolegą w tle


A że kwitnie jeszcze cyklamen (i mimo, że powinien mieć teraz przerwę ani myśli przestać), niecierpek zaczął 2 rzut kwiatów, no i mój pierwszy storczyk, to taki mam widok jak siedzę przy biurku :D

Jak widzicie oba storczyki maja po 2 pędy kwiatowe :D

Już wiem na pewno, że to nie ostatni mój storczyk. Wczoraj musiałam się powstrzymać od kupna 2, bo na razie nie mam na nie miejsca, ale jak remont się skończy...:D
Życzę wszystkim pięknego tygodnia

czwartek, 16 lipca 2009

Kartka gratulacyjna

Mój mąż kilka dni temu został stryjem.
Na razie powstała kartka gratulacyjna. Reszta prezentów "w robocie" :D Rameczka na zdjęcie czeka na napis i lakier, kocyk dziergam.




Znów mam kłopoty z bloggerem :/

środa, 15 lipca 2009

Przydomowe koty i niespodzianki w ogrodzie

Pora wreszcie przedstawić przydomowe towarzystwo.


Feluś po prostu przyszedł. Opił się mleka, pogonił wszystkie inne koty i został. Chodzi ze mną na spacery, pomaga w ogrodzie. A jak przyleciał do nas młody wilczur sąsiadów, to się rzucił w mojej obronie. Taki psi kot z niego! Jest odważny, ale też lubi wygody. Chętnie przychodzi do domu, uwielbia pieszczoty. W niedzielę przeżyłam chwile grozy. Mąż wracał z pracy i na drodze był martwy kot podobny do Fela. A tego łobuza oczywiście nie było koło domu...Nie przychodził na kicianie... Bardzo mi żal tamtego kotka, ale wyobrażacie sobie moją radość, gdy Felek pojawił się pod drzwiami!


Jedynym kotem akceptowanym przez Felka na podwórku jest Piszczałka(imię związane z, nazwijmy to, dość wysokim tonem miałczenia ;)) zwana Chudą Matką (mama naszej Mamby). Taki z niej koci drobiazg. Jest strasznym tchórzem. Musiała zaznać dużo złego od ludzi, bo bardzo długo trwało zanim przestała w panice uciekać na nasz widok, a potem pozwoliła się dotknąć. Teraz też z głaskaniem jest różnie. Ja mam u niej względy :D. Do domu nie wejdzie za żadne skarby. W zimie jak pyły mrozy po 20 stopni trzeba było używać forteli żeby zwabić kota do kotłowni. Ale w końcu dała się przekonać :D

Od jakiegoś czasu zdawało mi się że "ktoś" okrada nasze podwórkowe koty z jedzonka. No niech je na zdrowie! Zastanawiałam się tylko któż to taki. Ale pewnego dnia został przyłapany na gorącym uczynku :D




Pora owocowa trwa. "Słoikuję" ogrodowe dary :D
Ostatnio oprócz porzeczek znalazłam również....





Gniazdko było puste. Mam nadzieję, że nie za sprawa kotów... :/

Dziękuję bardzo serdecznie wszystkim wspierającym w czasie moich powodziowych obaw. Teraz jest piknie więc pozdrawiam wszystkich słonecznie :D

Od jakiegoś czasu mam kłopoty z bloggerem. Nie chcą się dodawać moje komentarze do Waszych blogów. Czytam, ale niestety jestem niema...
Ten wpis tez usiłują zrobić od niedzieli. Próbowałam po kilka razy dziennie i nic... :( Mam nadzieję, że teraz już będzie ok, bo mnie to męczy....

poniedziałek, 6 lipca 2009

Wyróżnienie i zabawa w czwórki, czyli nadrabiam zaległości

Na początku chciałam serdecznie podziękować za wsparcie przeciwpowodziowe. Wygląda na to, że zagrożenie minęło, woda opada. My wprawdzie nie jesteśmy zagrożeni, ale pamięć dni lipcowych z 1997 roku robi swoje...
Niestety przez deszcze większość upraw ogrodowych ma się bardzo marnie... Zobaczymy czy coś z nich będzie. Za to chwasty maja się doskonale :/

Do zabawy w czwórki zaprosiła mnie Yrsa i Karolcia


4-miejsca w których mieszkałam :
1.Wrocław w 2 lokalizacjach czyli Wielka Wyspa i Ołbin
2. Wieś moja podoławska

4 miejsca, do których lubię wracać
1.Sudety moje kochane
2.Lasy i stawy Milickie
3.morze nasze
4.I wiele, wiele innych... :D
4 ulubione potrawy:
1. Pierogi ruskie
2. Makarony i naleśniki wszelkiej maści i rożnie podane
3. Zupy: pomidorowa, krupnik, kartoflanka
4. Ciasta, ciasteczka i inne domowe (i nie tylko) słodkości

4 potrawy, których nie znoszę:
1. Nie jem surowego mięsa
2. hmm... sama nie wiem - chyba nie jestem grymaśna. Wprawdzie nigdy nie jadłam, ale do ust nie wzięłabym ośmiorniczek i innych tego typu wynalazków... Brryyy


4 pasje, hobby:
1. Turystyka
2. Rękodzieło
3. Pieczenie i gotowanie
4. Książki

4 miejsca, które zwiedziłabym, gdybym miała okazję:
1. Nasz własny, piękny kraj
2. Zobaczyć Himalaje
3. Pustynia Atacama i Jezioro Titicaca
4. Wiele miast w Europie np Wiedeń

4 seriale, programy, które lubię:
Mało oglądam Tv ale
1. Detektyw Monk
2. Dr Haus
3. Kości
4. ...


4 miejsca pracy:
1. Szkoły
2. Hyrtownia
3. Własna firma

4 rzeczy, które chciałabym zrobić, przeżyć:
Za dużo tego... Tak w najbliższym czasie to skończyć remont i zakładanie ogrodu


4 ulubione filmy:
Uwielbiam filmy Kolskiego


4 ulubionych muzycznych wykonawców, zespoły:
4 to zdecydowanie za mało ;) Mam za duży rozrzut od klasyki, przez poezję śpiewana, po metal
Ale z pewnością Mirosław Czyżykiewicz



4 rzeczy które robię po wejściu na internet:
1. Zaglądam na forum
2. Włączam gg
3. wchodzę na swojego blog
4. wchodzę na zaprzyjaźnione blogi

4 osoby które zapraszam do zabawy
Hmmm....
Mam propozycję. Kto ma ochotę ten niech czuje się zaproszony. :D

I jeszcze przemiłe wyróżnienie które dostałam od kilku osób. Przyznaję się bez bicia, że teraz już nie pamiętam od kogo, ale serdecznie za nie dziękuję. :D



Wyłamuję się z zasad i wyróżniam wszystkie blogi które mam w ulubionych, bo nie umiem wybrać tylko kilku. W końcu nie na darmo są w ulubionych :D

Potrójne candy u Jednoskrzydłej

Pędźcie szybko do Jednoskrzydłej bo tam cuda, a cuda! :D