czwartek, 26 lutego 2015

Uwolniona, odgipsowana :D

Hura! Od wtorku nie mam gipsu. Ledwie wróciłam od lekarza złapałam za druty ;), ale jeszcze powolutku idzie. Lewe oczka bardziej bolą ;). Widać inne mięśnie pracują. Na razie do pełnej sprwności jeszcze daleko i muszę uważać, bo jak się zapomnę i wykonam za gwałtowny ruch to boli. Sczególnie nadgarstek mi się zastał ;(. Ale siostra pokazała mi ćwiczenia i mam nadzieję, że szybko pójdzie.
Jajka wejdą na warsztat po weekendzie, bo w sobotę jedę do Katowic się szkolić Magia Relacji. Już nie mogę się doczekać :D.
A dziś zeszłoroczne jajo, które straciło żywot na zeszłorocznym jarmarku jak powiał wiatr ;(
Uściski :)

10 komentarzy:

  1. To szybciutko wracaj do formy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje, nie ma to jak uwolnic sie z gipsu, jestes wolna, sama pamietam jak to jest, bo bylam kilka raz, no to teraz pokazesz nam na co cie stac, zycze szybko powrotu do dawnej kondycji, zdrowia i radosci, pozdrawiam cieplo i dziekuje za odwiedziny,ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie szalej Kobieto! Mięśnie i ścięgna muszą spokojnie wrócić do swojej pełnej sprawności, a to trochę potrwa. Ciekawa jestem efektów szkolenia. Pokazuj jak najszybciej :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się oszczędzać rękę.Jak się zapomnę to sama mi przypomina, że powinna mieć taryfę ulgową ;).
      Szkolenie było z rozwoju osobistego, więc nie wiem czy efekty będą widoczne na blogu, ale było super :D

      Usuń
  4. tylko teraz nie szalej z tą ręką... po długi "leniuchowaniu" mięśnie i ścięgna na pewno potrzebują trochę czasu by wróci do pełnej sprawności... szalona jesteś z tymi drutami :)) jajo cudne :))
    pozdrawiam serdecznie
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna ta pisanka,szkoda,że tak marnie zginęła. uważaj na rękę,nie przesilaj. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano szkoda, ale tak to jest jak się pracuje na prawdziwych wygmuszkach.
      Staram się nie szaleć :)

      Usuń

Dziękuję, że do mnie zaglądasz i pozostawiasz ślad. :)