poniedziałek, 12 lipca 2010

Wracam...

Mam nadzieję, że tym razem na dobre. Życie się dziwnie plecie, ale...
Chyba nie będę się rozwodzić nad plątaniną losu, bo każda z Was dobrze to zna, choć pewnie problemy różne.
Jak zawsze mam zaległości w pokazywaniu moich dłubanek i zaglądaniu do Was. Może uda mi się jakoś nadrobić choć część zaległości.
Na początek mieszkanka dla moich szydełek i okularów przeciwsłonecznych.





Dziękuję za wszystkie komentarze. Dni Koguta były dość udane. I przekonałam się, że warto po kilkadziesiąt razy lakierować prace. Nawet oberwanie chmury ich "nie ruszyło" ;). A wodę z prac dosłownie wylewałam...
Życzę Wam spokojnego znoszenia afrykańskich upałów.

10 komentarzy:

  1. Miło Cię znów widzieć Joasiu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj !
    Śliczne prace. Bardzo podoba Mi się wrzosowe etui.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. powrót w wielkim stylu - etui na okulary niesamowite.

    OdpowiedzUsuń
  4. naprawdę - zgadzam się z poprzedniczkami -etui są powalające..nie sądziłam, ze ze zwykłego etui można wyczarować tak piękne rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Joasiu, wszystkie etui są piękne!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. o jak miło widzieć coś nowego :) :*

    OdpowiedzUsuń
  7. pozdrav,prvi sam put na tvom blogu......divni su ti etuii:))))....i ja upravo radim par komada ali s morskim motivima jer živim na moru:))).....
    pusa iz hrvatske:)).....

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesteś zdolniacha, miło oglądać twój blog.

    OdpowiedzUsuń
  9. przepiekne etui, oba sa cudowne. cracla wyszla rewelacyjnie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie zaglądasz i pozostawiasz ślad. :)