Mam nadzieję, że tym razem na dobre. Życie się dziwnie plecie, ale...
Chyba nie będę się rozwodzić nad plątaniną losu, bo każda z Was dobrze to zna, choć pewnie problemy różne.
Jak zawsze mam zaległości w pokazywaniu moich dłubanek i zaglądaniu do Was. Może uda mi się jakoś nadrobić choć część zaległości.
Na początek mieszkanka dla moich szydełek i okularów przeciwsłonecznych.
Dziękuję za wszystkie komentarze. Dni Koguta były dość udane. I przekonałam się, że warto po kilkadziesiąt razy lakierować prace. Nawet oberwanie chmury ich "nie ruszyło" ;). A wodę z prac dosłownie wylewałam...
Życzę Wam spokojnego znoszenia afrykańskich upałów.
Miło Cię znów widzieć Joasiu :)
OdpowiedzUsuńJoasiu buziaki wielkie:)))
OdpowiedzUsuńWitaj !
OdpowiedzUsuńŚliczne prace. Bardzo podoba Mi się wrzosowe etui.
Pozdrawiam
powrót w wielkim stylu - etui na okulary niesamowite.
OdpowiedzUsuńnaprawdę - zgadzam się z poprzedniczkami -etui są powalające..nie sądziłam, ze ze zwykłego etui można wyczarować tak piękne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńJoasiu, wszystkie etui są piękne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
o jak miło widzieć coś nowego :) :*
OdpowiedzUsuńpozdrav,prvi sam put na tvom blogu......divni su ti etuii:))))....i ja upravo radim par komada ali s morskim motivima jer živim na moru:))).....
OdpowiedzUsuńpusa iz hrvatske:)).....
Jesteś zdolniacha, miło oglądać twój blog.
OdpowiedzUsuńprzepiekne etui, oba sa cudowne. cracla wyszla rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuń