Rano było rozkosznie mokro i pachnąco. Zrobiłam więc małą rundkę z aparatem.
Zawsze fascynowały mnie kropelki rosy lub deszczu nanizane na pajęcze nitki...
... albo sznury do suszenia prania. Tu wprawdzie pręty suszarki, ale co tam ;)
Mokre płatki i listki, jeszcze zielone.
No i pierwsze jesienne złote liście z wiązu.
Dziś bez zbędnych komentarzy. Wszak cuda przyrody mówią same za siebie :). Tylko czemu czasami jesteśmy na nie ślepi?
Pięknie dziękuję za słowa otuchy i wsparcia pod poprzednim postem Acie, 5.monice, aadze, beci.b, Katharine, MariiPar i Jagodziance. Bardzo to ważne wiedzieć, że są życzliwe osoby, które, czasem z bardzo daleka, ślą pozytywne myśli. Serdeczności dla Was miłe Panie!
Pięknej niedzieli życzę i pozdrawiam cieplutko Jo-hanah
Joasiu,piękne zdjecia!!!!
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Ci życze kochana!
Jakie cudne mokre zdjecia!
OdpowiedzUsuńTobie rowniez najpiekniejszego,spokojnego weekendu Joasiu:*
piękne te zdjęcia...no i cóż-jesień nadchodzi...mnie troszkę szkoda lata, ale mam nadzieję że i jesienią aura pokaże nam się choć czasem od tej pięknej, złotej strony, pozdrawiam Cię cieplutko Joasiu, Anita
OdpowiedzUsuńJoasiu cudne zdjęcia,a co do postu poniżej-szczerze współczuję.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Wzory na szal i chustę, o które prosiłaś u mnie w komentarzu wyślę na maila.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Przyroda zawsze zachwyca. Po deszczu w szczególności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Obłędne zdjecia!!!
OdpowiedzUsuńAle cudnie! Wydawałoby się, że to nic takiego, ale z bliska to prawdziwe dzieła sztuki :)
OdpowiedzUsuńPięknie pokazałaś te cudne deszczowe kryształki !!!
OdpowiedzUsuńTeraz ja znikam na pewien czas ze świata blogowego. Będę tęsknić, ale cóż...życie.
Ściskam serdecznie:)))
śliczne zdjęcia, sama natura!
OdpowiedzUsuńzapraszam po wyróżnienie :)
pajęczyny uwielbiam, zwłaszcza takie z koralami rosy ;)
OdpowiedzUsuń