To już 2 tygodnie minęły od ostatniego wpisu.... Zaległości w blogowaniu rosną, oj rosną... Ale czasem tak się układa. Jestem na najlepszej drodze do opanowania i wzięcia w ryzy pracy, którą mam do wykonania. A jest jej dużo, oj dużo...

Obiecałam, że napiszę o winobraniu. No i chciałyście przepis na mus winogronowy. Zatem proszę bardzo :D
Proporcji Wam nie podam, bo robię na oko, a raczej na smak ;)Winogronka myję, obieram i wrzucam do gara przesypując cukrem. Zostawiam to na kilkanaście godzin żeby puściły trochę soku i podgotowuję. Znów zostawiam i w kolejnym dniu podgotowuję. Tak 2,3 razy. Potem biorę 2 kolejne garnki, gęste nylonowe sitko i przecedzam. Sok do 1 garnka, a to co zostało na sitku przecieram do 2 garnka. No i próbujemy :D. Dosładzam. Sok zagotowuję i przelewam do wyparzonych słoików i pasteryzuję. Mus wychodzi różnej gęstości w zależności od tego jak dokładnie odsączymy winogrona. Można zostawić taki "sosowaty", ale zawsze można jeszcze trochę odparować. Wrzący mus wlewam do wyparzonych słoików. Część pasteryzowałam, a część postawiłam na zakrętce i tez się pięknie zassał. Mus jest fajny do suchych ciast typu babka pisakowa, do naleśników, lodów itp. Sok wiadomo. Mój mąż dodaje go do piwa ;)Jest z tym trochę roboty, ale warto.
A tak prezentuje się jedno z 2 winek.

Robione na dzikich drożdżach-tych które są naturalnie na winogronach. To nasze pierwsze winko i bardzo jestem ciekawa jak wyjdzie. Ale o tym przekonamy się gdzieś w styczniu.
Winorośl już prawie łysa. Od 2 dni wieje tak, że mało głowy nie urwie....
A tak wyglądała kilka miesięcy temu.

Pozdrawiam Was serdecznie, dziękuję za wszystkie wpisy i proszę o jeszcze trochę cierpliwości. Niedługo powinnam nadrobić wszystkie zaległości, popodziwiać co Wasze zdolna rączki wyczarowały i pokazać co zrobiłam.