sobota, 16 listopada 2013

Coś pysznego do niedzielnej kawy

Jak znalazłam ten przepis na tartę z karmelizowanymi jabłakmi i zobaczyłam zdjęcia to wiedziałam, że muszę natychmiast upiec to ciasto.

Rustykalna tarta to jest to! Polecam gorąco! Pachnąca, aromatyczna w sam raz na jesienne dni. Pyszna jeszcze ciepła, ale zimna też smakuje.

Robi się ją szybko i szybko znika.

Ponieważ zawsze muszę coś po swojemu zrobić więc powstały jeszcze 2 wersje:
Z karmelizowanymi bananami (4 duże)


I z karmelizowanymi gruszkami (ta nas trochę rozczarowała, ale może to kwestia gruszek)

Zgodnie uznaliśmy, że ta z jabłakmi najlepsza. Samo ciasto jest idealne i myślę, że wypróbuję je też do innych kruchych wypieków.

Bardzo się cieszę, że spodobał Wam sie pomysł spisywania Małaych Szczęść. Może chwile spędzone przy pieczeniu, a potem zjadaniu tej tarty też do nich zaliczycie? U nas tak było :)

Szczególne podziękowania dla Anki Wrocławianki, która postanowiła rozpropagować ten pomysł i napisała o nim u siebie na blogu. Zapisuję to na moją dzisiejszą listę Małych Szczęść :D I Wasze przemiłe komentarze pod poprzednim postem i to, że zajrzało do mnie kilka nowych koleżanek i nasz spacer z synkiem który uczy się chodzić - prowadzilismy Go za rączki :) Taki Mały Krasnal pomiędzy nami dreptał dzielnie :) I wspólna poranna kawa z mężem i nowy dziurkacz i koci przekładaniec w koszyku - ciepluski i mrczący :) I... Oj mogłabym tak jeszcze długo wymieniać.
Jeśli macie ochotę podzielić się ze mną swoimi szczęściemi to piszcie.

Smacznego i szczęśliwej niedzieli!

22 komentarze:

  1. O matko! Jakie to pyszne musi być.
    A moje dzisiejsze szczęście?
    Oj zwykłe do bólu, aż wstyd pisać...
    Udało mi się kupić Ani zimową kurtkę! W końcu mogę odetchnąć :-D
    A poza tym - wszystkie trzy mamy też nówki sztuki kapciuchy :D
    Głupie radości, ale cieszą jak odkrycie żyły złota ;-)

    A tak nawiasem mówiąc - takie szczęścia dnia codziennego nazywam "okruchy słońca: :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czemuż to wstyd sie cieszyć, że Ci dziecię w zimie nie zmarznie? Cieszę sie z Wami :)
      Piekne nazwa! Ja nazywam te drobizagi perełkami, ale niektórym perły się źle kojarzą.
      A ciacho pyszne!

      Usuń
  2. Chętnie się poczęstuję, każdą wersją ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Póżno jest ale takie ciepłe ciacho to i o pólnocy bym zjadła.....

    OdpowiedzUsuń
  4. :)
    Ciacho wygląda zabójczo! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. pycha:) zostało coś dla mnie? to ja w takim razie muszę też spróbować upiec te pyszności:) ja powiem szczerze, że przy czytaniu tego wpisu zaszkliły mi się oczy. dzieci dają nam tyle radości, sama mieszkam z pewnym wesołym sześciolatkiem, to nie mój syn, a syn siostry mojego chłopaka, ale dzięki niemu nie schodzą nam uśmiechy z twarzy:) za dzisiaj do małych szczęść zaliczam przytulanie się do tego małego tygrysa (dostał wczoraj piżamę tygrysa:) oraz wszystkie życzenia które dzisiaj dostałam a było ich mnóstwo. dzisiaj też po raz kolejny poczułam zapach jesieni, zapach palących liści przepleciony z nadchodzącym zimnem, nie wiem chyba jestem szalona, ale kocham ten zapach:) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uwielbiam zapach palonych liści. I taki charakterystyczy zapach zapowiadjący mróz :)
      Od dzieci trzeba się uczyć radości. A w zasadzie to przypomneć sobie swoją dziecięcą radośc i zachwyt nad światem :)

      Usuń
    2. Dokładnie, wszyscy powinniśmy mieć w sobie troszkę z dziecka:) Mam pytanie - czy mogłabym na swoim blogu napisać o akcji Małe Szczęścia? z odnośnikiem do tego bloga? zainspirowały mnie do notki:) pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    3. Jasne! Pisz. Będzie mi miło, a im więcej osób choc na chwilke przystanie i uswiadomi sobie, że są szczęściarzami tym lepiej :)

      Usuń
  6. Rustykalna tarta wędruje i na moją listę wypieków:-) Wygląda rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. ooo wypróbuję...a ja wam polecam jabłkowe cudo!!!! jak kochacie karmelizowane jabłuszka to ta tarta skradnie wasze serca:)))
    http://www.mojegotowanie.pl/przepisy/desery/tarta_tatin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, aż mi slinka pociekła jak przeczytałam przepis. który polecasz. Na pewno zrobią. Dziękuję!

      Usuń
  8. Wygląda smakowicie, chyba warto spróbować zrobić ten wypiek.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tarta wygląda tak, że mi ślinka cieknie, w weekend będę miała w końcu dostęp do piekarnika więc wypróbuje przepis o i już jest szczęście ;)
    pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Tarta wygląda smakowicie, muszę koniecznie spróbować. Pozdrawiam Monika

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie zaglądasz i pozostawiasz ślad. :)