czwartek, 31 października 2013

Zaduma...

Miało być już dawno i miał być całkiem inny post...
Wybaczcie.
Zdjęcie zrobione przez mojego męża na katowickim cmentarzu przu ul. Francuskiej w zeszłym roku.

I chryzantemy...
Niektórym się źle kojarzą, a ja je lubię.

Zadumana jestem ostatnio...

4 komentarze:

  1. Kochana moja a Ja wraz z Tobą zadumana jestem...Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja tez lubie chryzantemy, male, duze , kolorowe, drobniutkie, dzis wszyscy jestesmy zadumani,pozdrawia, ania

    OdpowiedzUsuń
  3. to ja zapraszam Cię joasiu w tej zadumie na chwile wytchnienia do jesiennego Kazimierza dolnego moze jeszcze tam złapiesz chwilke wytchnienia i podumasz jeszcze moment, a moze sie tam zdecydujesz wybrac, polecam;)))pozdrawiam cieplo;)))karina z Chwili wytchnienia...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też bardzo lubię chryzantemy. A zwłaszcza ich zapach - taki lekko słodki, nostalgiczny. Po prostu zapach listopada :-))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie zaglądasz i pozostawiasz ślad. :)