sobota, 18 czerwca 2011

Jak po ogień...

Wpadam na sekund 5. ;)
Impreza dla dzieciaczków bardzo się udała. Foto-relację możecie zobaczyć TU.
Zapraszam serdecznie na I Targi Produktu Lokalnego.

Jako, że należę do grona producentów lokalnych więc będę tam wystawiać swoje prace, a mój M. jedzie z chlebem - będzie można spróbować :D
A na koniec karteczka którą zrobiłam tuż przed rozpoczęciem matur dla naszej uroczej sąsiadki Marty - tegorocznej maturzystki.

W środku był taki karneciki, który Marta zabrała ze sobą na egzaminy.

Zmykam zrobić wybór prac do zabrania na jutrzejszą imprezę. Oby nie padało!
Życzę Wam przepięknego weekendu!

2 komentarze:

  1. Zdjęcia z imprezy dziecięcej obejrzałam , oj działo się działo .
    Dzieciaczki zachwycone całe w motylkach .
    Szczęśliwa kartka wzbudziła mój zachwyt , swoją czterolistną koniczynkę zafoliowałam , nic dziwnego ,że się obraziła .
    Życzę miłej i pogodnej niedzieli - pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  2. cieszę się,że festyn tak udany!
    a karteczka bardzo urocza, karnecik-świetny pomysł! też bardzo mi się podoba!
    Powodzenia kochana Ci życzę na tych wszystkich festyno-targo-kiermaszach! no i znajdź też chwilę,żeby odpocząć!pozdrawiam,Anita

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie zaglądasz i pozostawiasz ślad. :)