Dziś wpadam tylko na chwilkę, bo ciężko się pisze jak oczy zalewają łzy od kaszlu, głowa boli i człowiekiem trzęsą dreszcze. Jednym słowem grypsko jakoweś... Walczę sobie z nim od czwartku. I raz ono, raz ja górą. Dziś niestety ono ;(
Nie pokazywane jeszcze 2 naszyjniki z porcelanowych pastylek. Oba już u nowych właścicielek. Jesienne takie.
Zielony. Koraliki całkiem ciężkie. Pięknie szkliwione. Każdy inny. I po obu stronach też inaczej wyglądają.
I rude. Jedne były szkliwione na perłowo, drugie prawie matowe. Dołożyłam do nich przekładkę która bardzo mi się podoba.
Odpowiadając na komentarze:
Pięknie dziękuję za odwiedziny. Cieszę się bardzo, że karteczka Wam się podoba. Gdybyście potrzebowały kiedyś na jakąś okazję, to wiecie gdzie mnie szukać ;).
Przepraszam, że tak lakonicznie, ale naprawdę kiepsko się czuję. Zmykam pod kołdrę w towarzystwie Magdaleny Samozwaniec, herbatki imbirowej i robótki szydełkowej ;).
U nas pogoda jak złoto, choć chłodno... Żal, że nie mogę się wybrać na spacer.
Pięknej niedzieli Wam życzę.
Cudne naszyjniki :)
OdpowiedzUsuńZyczę Ci szybkiego powrotu do zdrowia! Trzymaj się ciepło :)
Kuruj się skutecznie;-)
OdpowiedzUsuńNaszyjniki śliczne!
Śliczne naszyjniki. Życzę dużo zdrówka.
OdpowiedzUsuńJoasiu, wracaj szybko do zdrowia! Piękne biżu. Jakoś ja straciłam zapał do tworzenia biżutek albo po prostu nie mam pomysłu.
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego powrotu do zdrowia. A naszyjniki urocze w tych jesiennych barwach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Asieńko, tak zmogło Cię choróbsko?!
OdpowiedzUsuńKuruj się Kochana, bo niedługo czas na nasze kolejne, tym razem planowane spotkanie :)
W tym tygodniu postaram się uporać ze wszystkimi pracami, i napiszę do Ciebie.
Naszyjniki śliczne, jesienne i delikatne.
Ściskam Cię mocno :*
Joasiu,zdrowia Ci zyczę. Mnie też dzisiaj męczy katar.Doprawiłam się wczoraj przy myciu okien.A wydawało mi się ,że tak ciepło jest.Niestety pogoda teraz zdradliwa.
OdpowiedzUsuńNaszyjniki piękne.Szczególnie ten w brązach!
Buziaki
Dużo zdrówka to przede wszystkim, a naszyjniki cudne.
OdpowiedzUsuńAsieńko! Zdrowia Ci życzę! Żebyś znowu mogła jak najszybciej tworzyć cudeńka cieszące nasze oczy :-)
OdpowiedzUsuńO tak, jesień już mamy...chorybzdy się klonują.
OdpowiedzUsuńPierwszy naszyjnik...urzekł mnie lekkością. Przepiękny!
zdrówka Kochanie:))):***
OdpowiedzUsuńAsiu szybkiego powrotu do zdrowia życzę, trzymaj się dzielnie. Naszyjniki cudowne. Juz od jakiegoś czasu podglądam Twoje dzieła i jestem naprawdę oczarowana. Pozdrawiam i zapraszam do siebie www.wariacjejjagnes.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego powrotu do zdrowia!!!! A naszyjniki śliczne.
OdpowiedzUsuńpozdrowienia z Leśnego Zakątka:))
Przede wszystkim zdrowia życzę.. oszczędzaj się i odpoczywaj..a rudy naszyjnik fantastyczny.. całkowicie w moim guście.. Piękny!
OdpowiedzUsuńDuzo zdrówka życze Tobie
OdpowiedzUsuńNaszyjniki świetne. Musze chyba sama do pracy się wziąć bo mnie klientki moje atakują, że próznuje
pozdrawiam
Piękne naszyjniki! Powrotu do zdrowia życzę, choć - jak już wiesz - i u mnie małe chorowanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagodzianka.
dziekuje za odwiedzinki, prawda,ze magiczne miejsce ta herbaciarnia;)))pozdrawiam serdecznie;) wracaj do zdrowia i nie daj sie grypie:) piękne naszyjniki-sama je tworzysz?
OdpowiedzUsuńOd dzisiaj pozwoliłam sobie obserwować Twego bloga i będę stałym gościem :)
OdpowiedzUsuńNiestety taka pora, że wszyscy chorują :( Powrotu do zdrowia.
OdpowiedzUsuńPiekne naszyjniki:) Joasiu, życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę a naszyjniki cudne!
OdpowiedzUsuń