poniedziałek, 30 listopada 2009

Bombek kilka

Chyba nie będę zbyt dużo gadać. Oto moje pierwsze bombki:
Poisecja w srebrze



Gwiazda betlejemska



Uroczy miś



I jeszcze jeden miś


Koniec części pierwszej ;)

I jeszcze wieści kocie. Maluszki dalej przychodzą i przyprowadziły "ciocię". Bardzo ta ciocia strachliwa i prawie nie pozwala się dotknąć, ale robimy postępy :D

niedziela, 29 listopada 2009

Wielka przegrana i mała wygrana

Znów dawno nie pisałam.... Ale się ostatnio dużo działo. Niestety bardzo smutno się działo... :(
Ale od początku. Od jakiegoś czasu zaczęła do nas przychodzić koteczka z 3 maluchami na michę.
Tydzień temu w sobotę nasz Prot znalazł koteczkę w ogrodzie. Coś było nie tak... Zabraliśmy ją do lekarza. Walczyliśmy do wtorku... Noc z poniedziałku na wtorek to był istny koszmar... Niestety kiciuni nie dało się uratować. Cierpiała strasznie. Najprawdopodobniej zatruła się, bo nie chcę myśleć, że ktoś mógł zrobić to celowo, jakąś chemią.
Zostały wspomnienia i 2 zdjęcia.



Sądząc po wyglądzie i stanie to nie miała łatwego życia. Chuda była okropnie skóra i kości. Połamana i źle zrośnięta łapka. Tak bardzo mi żal, że nie zdążyliśmy jej pomóc, zapewnić lepszego życia... ;(

Na szczęście jej dzieciaczki są już samodzielne. Przychodzą na michę co dzień. Jeden z koteczków był bardzo chory, ale na szczęście udało się go wyleczyć. Teraz jest już zdrowy i zaczyna przybierać na wadze.
Bartuś Okruszek (fotka zrobiona jeszcze w czasie leczenia)


Rudi Słoneczko (jak przychodzi w pochmurny dzień to na podworku robi się jaśniej)


Malwinka Niewiemczegochcę ( przydomek wziął się stąd, że jak nas widzi to biegnie żeby ją głaskać, ale równocześnie prycha ;) )

środa, 18 listopada 2009

Zaległości ciąg dalszy ;)

Biżuteryjnych zaległości....







Do przymiarek przydało by się jakieś lusterko, prawda? Może takie?





A na biżuterię przyda nam się jakieś mieszkanko. Proszę bardzo oto ono:





Wszystkie te prace możecie znaleźć w moim sklepiku.
Pięknego dnia Wam życzę! U mnie piękne słonko i błękitne niebo.

niedziela, 15 listopada 2009

Nie lenię się

Cały czas się przeorganizowuję, ale po okresie kiedy nie bardzo mi to szło nabrałam nowej energii i działam. :D
Zabraliśmy się za przygotowanie pokoju z kominkiem do skończenia remontu. Niestety wiąże się to z przenoszeniem mebli, które stały tam tymczasowo. Została nam tylko (i aż) szafa.
Działam też twórczo. Świąteczne prace na warsztacie :D
Ale jeszcze ich nie pokażę. No może z wyjątkiem karafki. :D


Mam nadzieję, że jakaś dobra naleweczka się w niej znajdzie :D

No i troszkę starszych prac. Bo w pokazywaniu tez mam zaległości :/ Nie wiem kiedy uda mi się je nadrobić, ale może? ;)

Komplet świeczników



Komplet podkładek (do kompletu ze świecznikami ;) )


Największe zaległości mam w pokazywaniu biżuterii.
Na dobry początek kolczyki które siostra dostała na imieniny.



No i może wystarczy na dziś :D
Miłego wieczoru niedzielnego życzę Wam wszystkim.

sobota, 7 listopada 2009

Szkatułka grecka...i znów się tłumaczę

Szkatułka zrobiona dla przyjaciółki mojej średniej siostry. Ponieważ jest już u nowej właścicielki więc mogę pokazać.





Muszę przyznać, że kosztowała mnie trochę pracy i stresu. Ale chyba nie najgorzej udało mi się zrealizować to co wymyśliłam. Po raz pierwszy malowałam marmoryzację.

Zaniedbuję dalej blog i nie tylko... Ale myślę o Was i mam wyrzuty sumienia, że nie mam czasu...
Znów dostałam kilka wyróżnień. Bardzo za nie dziękuję.
Codziennie obiecuję sobie, że znajdę czas na blog, na nadrabianie zaległości, oglądanie Waszych cudeniek... I ciągle coś mi wyskakuje pilnego do zrobienia. Normalnie jak króliki z kapelusza ;D Już nawet boję się obiecywać....
Pozdrawiam wszystkich zaglądających serdecznie i życzę pięknej niedzieli